recenzja TRYLOGII JENNY HAN

 

 

Tytuł: Do wszystkich chłopców, których kochałam

P. S. Wciąż Cię kocham

Autor: Jenny Han

Wydawnictwo: Kobiece Young

Liczba stron: 392, 476

 Hej!
Witam Was w kolejnej recenzji. Tym razem porozmawiamy sobie o dwóch pierwszych tomach serii (a właściwie trylogii), którą czytało bardzo dużo osób, a mianowicie o "Do wszystkich chłopców, których kochałam"i "P. S. Wciąż Cię kocham".

"Ja bez wątpienia należę do osób, które przesadnie zamartwiają się każdą najmniejszą drobnostką."

Lara Jean w pudle na kapelusze, które dostała od matki, trzyma listy do tytułowych wszystkich chłopców, których kochała. Łącznie powstało pięć listów, które nigdy nie miały trafić do adresatów. Jednak ktoś ukradł pudło i wysłał je wszystkie.

Chyba rzeczą, którą ja w tych książkach lubię najbardziej jest motyw rodziny. Lara Jean ma dwie siostry- jedna z nich jest starsza, a druga młodsza. Mają kochającego ojca, a matka nie żyje. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki została ukazana relacja rodzinna. Dziewczyny się wspierały i spędzały razem dużo czasu. Kontakty rodzinne były takie... nie do końca wiem jak to ująć. Realistyczne, normalne, wiarygodne? To chyba będą słowa najlepiej je opisujące.

"Kiedy się kogoś traci i czuje ból, wiadomo, że miłość była prawdziwa"

Następnym aspektem, pod którym analizuję zawsze książki są bohaterzy. W tym przypadku byli dobrze wykreowani i ja byłabym skłonna uwierzyć, że istniał ktoś taki jak Lara Jean, Peter Kaviński czy inne postacie. Nie miałam niedosytu, że o kimś wiemy za mało czy wręcz przeciwnie- za dużo. My chcemy dalej poznawać tych bohaterów, ale nie dlatego, że tak w sumie to nic o nich nie wiemy. Mimo wszystko był jeden bohater, którego jak dla mnie było trochę za mało w drugim tomie (w pierwszym było tylko wspomniane jego imię i nazwisko, nie poznaliśmy go), ale nie narzekam i mam nadzieję, że w trzecim tomie będzie go więcej.

"Sprawy mają łatwość powracania do stanu wyjściowego. Ja nie chcę wracać."

Książki czyta się bardzo szybko. Pierwszy tom czytałam dwa dni szkolne, a drugi pochłonęłam w ciągu jednej soboty. Słyszałam, że po angielsku czyta się równie szybko, więc chciałabym spróbować. Poza tym to byłoby takie myślę satysfakcjonujące, bo do tej pory przeczytałam tylko jedną książkę po angielsku, czyli "Wonder".

Faktem, do którego muszę się przyczepić jest, że I tom posiada okładkę tzw "filmową", czyli jest dziewczyna z filmu, a II i III tom mają okładkę oryginalną i moim zdaniem jak wydawnictwo kobiece decyduje się np. tylko na okładki oryginalne to cała trylogia powinna je mieć, a nie 2 książki z serii. To jest taki malutki szczególik, ale jako pierwszy rzucił mi się w oczy.

"Zaciskam palce na jego dłoni. Jeśli będziemy się wystarczająco mocno trzymali, wszystko będzie dobrze"

Trudno mi ocenić te dwa tomy razem, ale myślę, że...

Ocena: 8,5/10

Na portalu Czytam pierwszy wciąż możecie nabyć tę powieść w formie e-booka, więc zachęcam do zajrzenia tam. W sobotę będzie post o Czytam Pierwszy. Co to jest? I ogólnie z czym to się je, także wyczekujcie. Komentujcie, piszcie czy czytaliście te dwie powieści i czy Wam się podobały czy nie.

Pamiętajcie, że jestem też na:

bookstagramie: @julabooks

Goodreads: JulaBooks 

Lubimy Czytać: Julia.

Do następnego posta,

Jula Books