niedziela, 18 kwietnia 2021

Czy prawdziwy dżentelmen musi być ułożony? | RECENZJA "PORADNIK DLA DŻENTELMENA O WYSTĘPKU I CNOCIE"

 "Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie" to książka zbierająca bardzo dobre opinie. Zarówno zagranicą, jak i w Polsce nie słyszałam negatywnej recenzji, więc zaintrygowało mnie to i postanowiłam sama przeczytać. Co z tego wynikło?

OPIS:

XVIII wiek. Henry Montague, dla przyjaciół Monty, jest przypadkiem beznadziejnym. Jego ojciec zrobił wszystko, aby wychować go na prawdziwego dżentelmena, ale nawet najlepsze szkoły nie mogły wybić chłopakowi z głowy zabaw, hulanek, a także chętnych do grzania łoża dziewcząt i... chłopców.

Roczna podróż po Europie, w której towarzyszyć będzie mu jego siostra Felicity i najlepszy przyjaciel Percy, to ostatnia szansa na korzystanie z młodości. Kiedy Henry wróci, ma się stać prawdziwym lordem, godnym swojego nazwiska i statusu społecznego. Jeżeli jednak do jego ojca dotrą jakieś plotki o niestosownym prowadzeniu się, Monty zostanie wydziedziczony i odcięty od rodzinnej fortuny. I tak już dość szkodził ich rodowemu nazwisku.
Na nieszczęście ojca chłopak ma zupełnie inne plany.

Po pierwsze: musi uwieść Percy'ego, w którym jest zakochany na zabój. Po drugie: chce poradzić sobie ze złośliwościami Felicity, która niedługo rozpocznie naukę w prywatnej szkole. Po trzecie: pragnie po prostu korzystać z życia, póki jeszcze może.

powyższy opis pochodzi ze strony wydawcy

OPINIA:

Podchodząc do książki, moje wymagania były wysokie. Miałam nadzieję na historię bardzo dobrą. Niestety trochę się zawiodłam. Nie zrozumcie mnie źle, to jest dobra pozycja. Ale w mojej opinii nie jest świetna. 

Sam pomysł na fabułę jest interesujący, natomiast wykonanie nienajgorsze. Początek wydał mi się schematyczny i nudny, ale z czasem wkręciłam się, a historia ciekawie się rozwinęła.

Klimat XVIII-wiecznej Europy to coś, co jest plusem, bo czytając "Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie" można zdecydowanie poczuć się jakbyśmy rzeczywiście zwiedzali Paryż, Hiszpanię czy Włochy. Autorka przedstawiła realia tamtych czasów. Dyskryminacja kobiet, osób czarnoskórych, wyrok śmierci dla homoseksualistów- o tym wszystkim możemy się dowiedzieć z książki.

Bohaterowie są naprawdę ciekawie wykreowani i łatwo ich polubić. Ten kto oglądał filmy u mnie na kanale na YouTube wie jak bardzo polubiłam Felicity. Uważam, że jest to naprawdę intrygująca oraz nietuzinkowa bohaterka. Bardzo czekam, aż wydawnictwo Kobiece wyda drugi tom, który jest właśnie o Felicity, Mackenzi Lee skupia się na niej i jej historii.


Osobiście nie jestem ogromną fanką wątku romantycznego. Myślę, że nie był on do końca dobrze wyeksponowany i szkoda, że książka tak naprawdę się na nim opiera. Gdyby ten wątek był bardziej subtelny i po prostu mniej rzucający się w oczy to być może lepiej odebrałabym całą historię. 

Moim zdaniem końcówka książki nie była zbytnio zaskakująca. Tak naprawdę domyśliłam się zakończenia, które chyba miało nas "wbić w fotel". Ja nie doświadczyłam tego uczucia, bo ja najważniejszy moment przewidziałam wcześniej.

PODSUMOWUJĄC, książka nie jest zła, jest to historia, w którą naprawdę można się wciągnąć i spędzić przyjemnie czas, ale nie jest bez wad. 

[za książkę dziękuję wydawnictwu Kobiecemu]

Mówiłam też o niej w tym filmie, więc zachęcam do obejrzenia.


Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji! W internecie znajdziecie mnie też tutaj:

Instagram: @julabooks
YouTube: Jula Books
Lubimy Czytać: Julia
Goodreads: JulaBooks
Mail: julabooks.kontakt@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz