poniedziałek, 25 lutego 2019

Jestem zachwycona!| OKRUTNA PIEŚŃ

 

 

 

Tytuł: Okrutna pieśń

Autor: Victoria Schwab

Wydawnictwo: We Need YA

Liczba stron: 432






Hej!
Ja jestem Julia i witam Was w kolejnym poście na moim blogu. Tym razem będzie to recenzja książki, której początkowo nie miałam w planach czytać. Bez dłuższego wstępu zapraszam.

"- Tylko mi nie mów, że masz lęk wysokości - rzuciła.
- Wysokości nie. Tylko spadania - mruknął."

W okolicach jej premiery większość bookstagramerów, booktuberów i twórców blogów książkowych mówiło o niej. I to zazwyczaj w pozytywach. Wiecie jaki ja mam stosunek do tych powieści. Z jednej strony chcę się z nimi zapoznać i dowiedzieć się czy ja też będę jej zwolenniczką, ale z drugiej mam do niej duże wymagania i boję się, że mnie zawiedzie. Książka, o której dzisiaj chcę Wam opowiedzieć to „Okrutna pieśń” Victorii Schwab.


Kate Harker i August Flynn są następcami przywódców podzielonego miasta, gdzie z przemocy narodziły się prawdziwe potwory. Kate chciałaby dorównywać bezwzględnością ojcu, który pozwala potworom wałęsać się po ulicach, a ludziom każe płacić za pozorną ochronę przez co żyją oni w głębokiej nieświadomości. August chciałby być człowiekiem, mieć dobre serce i odgrywać większą rolę w obronie niewinnych przed potworami- niestety sam jest jednym z nich. Może ukraść duszę, wygrywając pieśń na swoich skrzypcach. Jednak co się stanie, kiedy Kate odkryje tajemnicę Augusta?

"Chciałeś się czuć jak człowiek, prawda? Nie ma znaczenia, kim jesteś. Życie boli."

Świat, w którym żyją główni bohaterowie jest fantastyczny, ale jednocześnie bardzo prawdziwy. Chcę Wam szybko przedstawić zasady, które w nim rządzą: każdy zły uczynek, każde przestępstwo zostawia za grzesznikiem cień. Nie wszyscy go widzą. Poza tym na świecie tworzy się potwór. W zależności od tego, jak złe było to przewinienie tworzą się rożne rodzaje stworów (bardzo niebezpieczne, średnio i jeszcze mniej). I jeśli chwilkę się zastanowić to to przypomina świat, w którym żyjemy. Może nie tak dosłownie, ale cień- grzech na sumieniu, potwor- zło szerzące się w świecie.

"Nie zostaliśmy stworzeni do tego by czegoś chcieć. Wola dla nas nie istnieje."

Bardzo podziwiam autorkę, że odważyła się to „wytknąć”. Ponadto zrobiła to w bardzo dobry, ciekawy i fascynujący sposób umieszczając te motywy w książce fantasy. Styl Victorii Schwab jest bardzo lekki, przyjemny oraz stosunkowo prosty i zrozumiały dla czytelnika. „Okrutna pieśń” to powieść nietypowa, ale nie w negatywnym znaczeniu- wręcz odwrotnie.

Dodatkowo urzekli mnie bohaterowie. Byli nieszablonowi, oryginalni i ciekawie wykreowani. Polubiłam ich za autentyczność oraz logiczne myśleli. Byli w stanie się poświęcić dla dobra sprawy, a rodzina (dla Augusta) była ważna. Im dalej czytałam, tym bardziej pojmowali oni co jest priorytetem, więc było to ciekawe i wyciągali wnioski.

"Wiedziała, że ludzie będą szeptać na jej temat. Plotki nie były złe same w sobie. Wręcz przeciwnie, niektóre z nich działały praktycznie propagandowo."

Tak jak mówiłam wcześniej na początku nie chciałam po nią sięgać, a jak zamówiłam to czekała na odpowiedni moment, aż wreszcie się doczekała i oczarowała mnie. Z chęcią przeczytam drugi tom tej dylogii, bo końcówka, a dokładniej ostatnie 3 lub 4 akapity wbiły mnie w fotel i sprawiły, że zapragnęłam dowiedzieć się co będzie dalej. Myślę, że niedługo zabiorę się za poprzednią serię tej autorki (chyba „Mroczniejszy odcień magii” btw jeśli ktoś ją czytał to napiszcie czy warta uwagi) , bo jeśli będzie to coś na podobnym poziomie to gwarantuję, że będę Wam ją polecać.


Oczywiście były jakieś drobne rzeczy, które mi w niej przeszkadzały, ale nie zmienia to faktu, że bardzo wartościowa, a przy tym przyjemna powieść. Serdecznie polecam!

"August stał i gapił się na niego, próbując zrozumieć, co sprawia, że ludzie dają się tak złamać. Nie fizycznie - ich ciała były kruche - lecz w sercu. Dlaczego zdecydowali się skoczyć, wiedząc, że nie mają na czym bezpiecznie wylądować."

Ocena: 9/10

To chyba tyle na dzisiaj. Jeśli czytaliście „Okrutną pieśń” to koniecznie dajcie znać jak wasze odczucia względem niej. Pamiętajcie, że jestem na:

bookstagramie: @julabooks,
Goodread: JulaBooks,
Lubimy Czytać: Julia.

Dziękuję za przeczytanie,
do następnego posta,
Jula Books

8 komentarzy:

  1. Po "Okrutną pieśń" chcę sięgnąć od momentu jej premiery, a ty tą recenzją zachęciłaś mnie jeszcze bardziej😍 Pozdrawiam, Aga😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Przewinęła mi się ta książka już kilka razy choćby na Instagramie. Muszę się zastanowić, czy to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. „Okrutną pieśń” posiadam na swojej półce już od dłuższego czasu, jednak nie miałam jeszcze ochoty po nią sięgać. Czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat, więc mam nadzieję, że mi również przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okrutna Pieśń była tak świetna! W momencie gdy nie miałam w ogóle czasu na czytanie, tę książkę pochłonęłam w rekordowym dla mnie tempie. Muszę koniecznie kupić część druhd, bo zakończenie rzeczywiście wbija w fotel!😃
    Świetna recenzja. Dzięki za przypomnienie mi o tej serii. Wreszcie ją uzupełnię i przeczytam.🙂
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się umówimy i przeczytamy w tym samym momencie?

      Usuń